Piękny… I tradycji stało się za dość…
Piękny… I tradycji stało się za dość…
No chyba niezupełnie… Kiedy na autostradzie stoisz w korku… Ponownie w Austrii… A remontowany odcinek wyłączony z ruchu przypomina pas-widmo…
Tak, tegoroczne lato obfitowało w zaskoczenia, jak chyba nigdy wcześniej…
Choć w tej niedużej górskiej miejscowości już bywałam, to mogę śmiało powiedzieć, że tym razem poczułam się, jakbym do Limanowej przyjechała znowu po raz pierwszy.
Dla mnie… Bo moja obecność w tym właśnie mieście to jak sen…
Góry, góry i góry, bo gdy chce się spędzić wakacje nam tamtejszym morzem, pokonać trzeba trasę biegnącą przez góry, wijącą się, zakręcającą, z ograniczeniem prędkości nawet do 40km/h, co powoduje ogromnie długą wyprawę… Ale warto…
No ok, aczkolwiek myślałam zawsze, że Mozarta…
Dla mnie… Co roku nie zmiennie od lat!
Uff, bo już myślałam głowę utnie… Mam nadzieję, że żaden Jeździec bez głowy tu nie grasuje… ?
No prawie, ale…