Wybrałam się w Wigilię Bożego Narodzenia…
Wybrałam się w Wigilię Bożego Narodzenia…
Nudne te podróże z Gońcem się stają… Ciągle ta Wisła, Jawornik, Soszów… No, wspominałam, że w tym roku biję wiślańskie rekordy!
Po raz pierwszy! Uwierzycie? Sama w to trochę nie wierzę, bo ani w narciarskim, ani w turystycznym jeszcze na Skolnity nie dotarłam. No wstyd trochę… Za to mimo wtedy nienajlepszej pogody, atrakcje jakie zastałam na szczycie, polecam zobaczyć każdemu.
Czyli wszystkie szuwary moje!
Reszta nie do poznania… Ale niekoniecznie.
Przez tydzień, który tak naprawdę tygodniem nie jest… Takie rzeczy tylko w Beskidach!
Bo wzięli udział w Konkursie-Wisła, który trafił do odbiorców za pośrednictwem naszych łamów – między innymi.
Dla mnie w dodatku! Szok, że moja ulubiona beskidzka miejscowość jeszcze czymś potrafi mnie zaskoczyć.
No właśnie podobno, gdy w tunelu je zobaczymy, to nie powinniśmy iść w jego stronę…
Dla mnie… W końcu!