Robi wrażenie niezwykłe.
Melancholijne, momentami groźne, niebezpieczne… Spowita mgłą plaża i morski brzeg zachwycają. Taka niecodzienna sytuacja, kiedy minionych ferii zimowych nie spędzamy narciarsko. Koniec lutego nad morzem – toż to abstrakcja, ekstrawagancja co najmniej. Ale dla takich widoków można zarzucić tradycje narciarskie (nie na stałe rzecz jasna!). To zupełnie nowe doświadczenie, a Pogorzelica choć od Śląska jakże odległa, to o tej porze roku potrafi prawdziwie zrelaksować: bez tłumów na deptaku, i plaży, bez sklepów z pamiątkami i gdy jesteś jedynym gościem w hotelu.
Sąsiednie Niechorze podobnie wyludnione. Nieliczne knajpki za to spełniają jednak i zimą marzenie spragnionego turysty o świeżej rybie! Choć kupienie jej prosto z kutra zimą do najłatwiejszych nie należy. Niechorze – urocza miejscowość sołecka w północno-zachodniej Polsce, położona w województwie zachodniopomorskim, w powiecie gryfickim, w gminie Rewal. Leży na Pobrzeżu Szczecińskim, Wybrzeżu Trzebiatowskim, nad Morzem Bałtyckim na północy i jeziorem Liwia Łuża na południu.
Nie sądzę jednak bym miała się przekonać, jak tętni tu życie w sezonie. Ten niesamowity klimat poza nim, zupełnie mnie satysfakcjonuje. W morzu i tak bym się nie kąpałam – niezależnie czy to lato, czy zima… Pamiętam ostatnie wakacje nad Bałtykiem, kiedy wykąpałam się aż półtora „raza”. Mgła i mżawka zimą nie przeszkadza absolutnie, a latem i owszem – nawet bardzo. Choć klimat polskiego wybrzeża jest tak niepowtarzalny, że nawet jak pada, to i tak jest fajnie.
Polecam wypad nad polskie morze zimową porą!









Hanna Grabowska-Maciozek