Barwna Wisła w Tygodniu Kultury Beskidzkiej

10 sierpnia 2022

Co roku daje absolutną wartość dodaną.

Na przekór przysłowiu „Cudze chwalicie, swego nie znacie”, bo repertuar Tygodnia Kultury Beskidzkiej to swoisty przegląd regionalnych zespołów folklorystycznych głównie z Beskidów (jak sama nazwa wskazuje), ale i niezupełnie, a zatem nie do końca na przekór, bo po okresie pandemii wiślański Amfiteatr ugościł ponownie przyjezdne kapele z zagranicy: Ukrainy, Turcji, Bułgarii, Macedonii i wielu innych zakątków świata. Feria kolorów, muzyki, tańca i radości, bo muzyka góralska daje ją jak rzadko która. Do tego przepiękne stroje ludowe i wielka ochota, by swoją twórczością z widzami się podzielić, wspólnie przeżywać i zachwycać się.

Tradycyjnie zespoły prezentowały swoje repertuarowe tańce, ale i obrzędy. I to na scenach Wisły, Szczyrku, Żywca, Oświęcimia, Ujsoł, Makowa Podhalańskiego, Istebnej i Bialska-Białej.

Wisła jak wiecie to dla mnie od zawsze miejsce, do którego powracam w różnym celu: górskiej wędrówki, nartowania zimą, wakacji, a tym razem po prostu specjalnie na wiślański finał Tygodnia Kultury Beskidzkiej (jak co roku). Ale nie tylko ja, bowiem TKB to jedna z takich imprez, na którą ludzie niejednokrotnie przyjeżdżają z całej Polski, a nawet i ze świata.

Kto nie był, niech wybierze się za rok. Wtedy bowiem 60-lecie wydarzenia i sądzę, że będzie się działo!

Hanna Grabowska-Macioszek