No niestety koniec laby. W poniedziałek dzieci i młodzież rozpoczną II semestr szkolnej edukacji.

Warto zatem te ostatnie dni zimowych ferii spędzić aktywnie, a jeśli jest możliwość, wyjechać na weekend w góry. To co obserwujemy w pogodzie od paru dni, jest już tak męczące, że z niecierpliwością oczekujemy na to jaką zima i wiosna podejmą decyzję w sprawie aury. Która z nich da w końcu za wygraną? Jestem ogromnie ciekawa jak zakończą się te ich negocjacje.

Niezależnie od marudzenia wspomnianych pór roku, w górach jest wystarczająco dużo pokrywy śnieżnej, by nacieszyć się zabawą i sportem zimowym. Bierzmy zatem sanki, narty pod pachę (albo ładujmy do samochodu) i wio w pobliskie Beskidy, by te feryjne ostatki spędzić na zimowo.

Jak pokazują kamerki, swobodnie pojeździć można między innymi na Białym Krzyżu na granicy Szczyrku i Wisły. Stok jest na tyle łagodny, że początkujący narciarze z pewnością nie zrobią sobie na nim krzywdy, a ci lepiej radzący sobie na nartach, będą czuli satysfakcję. Z pewnością „górka” idealnie nadaje się na naukę jazdy dla najmłodszych, nawet tych którzy po raz pierwszy założą sprzęt narciarski.

Inne obiekty sportowe na przykład Stacja Narciarska Soszów równie godnie przyjmie amatorów białego szaleństwa. Przy pięknej słonecznej pogodzie i przy bardzo rozbudowanej wyobraźni własnej poczujemy się prawie jak w Alpach.

Polecam naprawdę skorzystać z uroków zimy jeszcze w okresie ferii zimowych, wyjeżdżając tam, gdzie ta zima jest. W mieście – straszy, obiecuje, pudruje ulice i na tym koniec.

Życzę udanej końcówki ferii i rozpoczęcie II semestru nauki w szkole z uśmiechem i zapałem do pracy.

Hanna Grabowska-Macioszek