Dawny stok w Wiśle Jaworniku w nowej odsłonie. Dobrze znana Kiczera w tym sezonie kusi turystów i narciarzy wieloma udogodnieniami.
Po pierwsze nowy wygodny wyciąg – kanapy 4 osobowe w całkiem przyzwoitej cenie. To dla tych, którzy pierwsze kroki na nartach mają już za sobą. Dla tych jeżdżących słabiej – mini stok z wyciągiem talerzykowym. Nawet najmłodsi narciarze mogą tam czuć się zupełnie swobodnie i zdobywać umiejętności pod czujnym okiem instruktora.
Śnieg – głównie chyba ze śnieżnej armatki. No niestety dookoła jest go niewiele, więc o lepieniu bałwana, czy bitwie na śnieżki można zapomnieć.Trasy narciarskie przygotowane są nieźle – tak na ok 3+ Sporo oblodzeń, zmrożonych brył i kamieni, choć ratrak odświeża trasę zjazdową.
Dla tych którzy ani na nartach, ani na snowboardzie – zimowy plac zabaw z nadmuchiwaną karuzelą, stokiem dla sankarzy. Uwaga! Na terenie placu zabaw nie można korzystać z własnych sanek – tylko tych będących na wyposażeniu obiektu. Niejeden mały sankarz może poczuć się nieco zawiedziony, tym bardziej że w okolicy brak porządnie naśnieżonej górki, by można było z niej zjeżdżać.
Właściciel hotelu, pod który podlega stok niewątpliwie zrobił biznes życia. Dla swoich gości proponuje kompleksowe udogodnienia – wszystko, czego oczekuje wypoczywający w górach turysta.
Hanna Grabowska-Macioszek