Ale jakiej bajce? No naszej! A na pewno Pana Kleksa.

Najsłynniejszy w dziejach ludzkości, a z pewnością w historii literatury dziecięcej Ambroży, najprawdopodobniej już w grudniu tego roku zaprosi w progi Wytwórni Kultury Nauki i Zabawy. Po co? By, jak podkreślał, nie uczyć ani tabliczki mnożenia, ani gramatyki, ani kaligrafii, ani tych wszystkich nauk, które są zazwyczaj wykładane w szkołach. Ale po to, by po prostu pootwierać głowy i nalać do nich oleju. A także i po to, by dzieci i nierzadko ich rodziców odkleić od smartfonów i komputerów i by zaprosić do przeżycia cudownej przygody. Wielopoziomowej! Bo oto w przestrzeniach dawnej Fabryki Porcelany Śląskiej  w Katowicach powstaje miejsce, w którym zarówno najmłodsi, jak i nieco starsi oraz tacy zupełnie dorośli spędzą czas, wspólnie, kreatywnie i edukacyjnie. Jak mówi zafascynowany przygodami tego jednego z największych czarodziejów, naukowców i profesorów Grzegorz Pietraszewski z Fundacji Bajka Pana Kleksa, w tejże bajce na fujarce zagra nie tylko słoń. – Tu się będą działy kosmiczne rzeczy – mówi Grzegorz Pietraszewski. No mam nadzieję! Biorąc pod uwagę fakt, że Ambroży Kleks podróżował też po Kosmosie, liczę, że przynajmniej w części gastronomicznej będzie serwowane Mango. I trochę walca i trochę tango też się nauczymy… – Program, który szykujemy dla mieszkańców Śląska, będzie z jednej strony odzwierciedleniem tego, co mogliśmy poznać z twórczości Jana Brzechwy, z drugiej strony będzie też autorską inspiracją pomysłodawców przedsięwzięcia – podkreśla Grzegorz Pietraszewski.

Wytwórnia Kultury Nauki i Zabawy ma edukować, a ale nie w sposób nudny, ale wzorem między innymi Muzeum Powstań Śląskich, czy tego typu innych nowoczesnych muzeów, czy innych przestrzeni wystawienniczych (na przykład ekspozycja w Muzeum Śląskim „Na tropie Tomka”) ciekawie i twórczo. Ma być to miejsce, w którym całe rodziny znajdą wspólną aktywność, a ci starsi przeżyją sentymentalną podróż w czasie do lat swojej młodości , bo w kniejach i dąbrowach przygoda już się chowa. No może nie do końca tam, bo Wytwórnia Kultury Nauki i Zabawy powstaje na terenach postindustrialnych. Znajdziecie ją sami? Ja spróbuję. Do czego i Was Drodzy Czytelnicy gorąco zachęcam. Przyklejajcie piegi i do dzieła! A będzie kolorowo.

Projekt Bajka Pana Kleksa wspierają spadkobiercy samego Jana Brzechwy, córka, Krystyna Brzechwa oraz Adam Magajewski. Dzięki nim możliwe jest między innymi opracowanie merytorycznej części projektu.

Hanna Grabowska-Macioszek

Polecam www.goniec-gornoslaski.pl. Tam właśnie szukajcie informacji na temat postępów związanych z tym interesującym przedsięwzięciem.

Wizualizacje przedstawiają finalizację projektu. Tak własnie ma wyglądać Bajka Pana Kleksa w dawnej Fabryce Porcelany.