Po pierwsze: świąteczne śniadanie z całą rodziną

6 kwietnia 2023

Tradycyjnie, tak jak na górnośląską Wielkanoc przystało. O przygotowaniach do Świąt Wielkanocnych – Sabina Szefer i Zofia Zajdel z Koła Gospodyń ze Stolarzowic.

Czego nie może zabraknąć w trakcie Wielkanocy? – Przede wszystkim uroczystego śniadania z całą rodziną! I naprawdę nie tak ważne co na stole się znajdzie, ale chodzi o ten czas, bliskość, wspólne, radosne przeżywanie Wielkanocy. Powiem nawet, że proboszcz z naszej parafii tak zarządził, że pierwsza msza w Niedzielę Wielkanocną odbywa się później, właśnie dlatego, żeby każdy to śniadanie mógł spożyć, nie spiesząc się do kościoła i to jest najważniejsze – mówi Sabina Szefer.

No ale coś jednak zjeść trzeba… – To obowiązkowo jajka. Symbol życia i to być musi. No i zawartość naszego koszyczka, z którego pokarmy poświęciło się w Wielką Sobotę – zaznacza Sabina Szefer.

I powoli dotrwaliśmy do obiadu. – Barszcz biały z jajkiem i kiełbasą, albo żur z kartofelkami, ale czasem niektórzy też dodają takie potłuczone. Różnica jest, a tkwi w zakwasie. Barszcz biały jest ponadto zabielany, z dodatkiem chrzanu i czosnku, a żur taki przezroczysty. – Dopowiem taką ciekawostkę – wtrąca Zofia Zajdel. – Pamiętam, jaka zaskoczona byłam, kiedy moja znajoma podała rosół z kartoflami! Jak ona zalała tym rosołem te kartofle, to mówię do niej, co Ty robisz? Zszokowało mnie to, bo coś takiego zobaczyłam i jadłam pierwszy raz. No przecież rosół zawsze jada się z makaronem, a tu kartofle. No ale każdy ma swoje tradycje, także te kulinarne – podkreśla.

A dodatkowo: jaja na twardo nadziewane tuńczykiem, sałatka z jajkiem i śledziem, babeczki z cukinią.

Na deser zaś baby wielkanocne, sernik.

Hanna Grabowska-Macioszek