Jest i trzeci…

15 września 2022

Doczekaliśmy!

A czekać było warto. Tak jak i w przypadku dwóch poprzednich. Dziś tak bardzo oblegane, co pokazuje, jak bardzo były potrzebne. – Po 2 tysiące użytkowników na basenach Burowiec i Brynów. To ogromna frekwencja – mówi prezydent Katowic Marcin Krupa. – Mam nadzieję, że teraz się to trochę rozładuje, bo mamy trzeci basen. Będzie trochę mniej tłoku, więcej możliwości korzystania, choć jak doskonale wiemy kiedy coś nowego się otwiera, jest eksploatowane bezustannie i to utrzymuje się przez taki pierwszy okres rozruchu – dodaje. Mimo swojej ogromnej awersji do kąpieli w jakichkolwiek zbiornikach, sama czasem korzystam, aczkolwiek pokonać moment wejścia do w sumie zupełnie nie zimnej wody, to jest to wyczyn co najmniej  karkołomny, ale dla mnie nawet Adriatyk jest za zimny. Za to w jacuzzi czuję się po prostu bosko. Nie mówiąc o tym, że mój biedny kręgosłup wtedy bardzo odpoczywa. No ale pływam też oczywiście i tak jak inni katowiczanie (jak sądzę) z Kartą Mieszkańca (nie pływam oczywiście, ale korzystam). Dedykowany mieszkańcom, a zwłaszcza tym najmłodszym. – Stąd właśnie ten Program „Jak ryba w wodzie” – mówi  Marcin Krupa. – Skierowany do uczniów szkół podstawowych, by zachęcić, nauczyć, doskonalić pływanie. To umiejętność, którą powinien posiadać każdy z nas, a z tym bywa różnie. Szczególnie na tym etapie szkolnym, dlatego im więcej treningu, więcej możliwości ku temu, tym lepiej, bo to mnie wypadków spowodowanych brakiem umiejętności pływania – podkreśla prezydent.

Trzy baseny miejskie Burowiec, Brynów, a od dziś Zadole będą testować moje przełamywanie barier wejścia do wody. Od jutra też ten trzeci czeka na wszystkich większych ode mnie amatorów kąpieli. – Mam ogromną satysfakcję, bo to trzeci z tych już otwartych basenów w Katowicach – mówi prezydent Marcin Krupa. – Dla mnie ten Basen Zadole jest szczególnie bliski, bo ja się wychowałem w tej części miasta. I pamiętam ten – otwarty, który funkcjonował tu przez długie, długie lata. Dotarliśmy do końca inwestycji, a było wokół niej trochę zamieszania: najpierw trzeba było wygasić poprzedni basen, gdyż jego stan zagrażał już kąpiącym się w nim ludziom, potem zmiana ekipy budowlanej – poprzednia nie dała rady uporać się z przedsięwzięciem. Nowy wykonawca doprowadził już do końca realizację inwestycji i dziś możemy cieszyć się z otwarcia – zaznacza prezydent Krupa. Warto podkreślić, że obiekt jest bardzo ładny, przyjazny. No w końcu widok zza okna na Park Zadole… Czyż może być coś piękniejszego? A kiedy jeszcze oddamy się refleksji nad tym, że niegdyś Książęta Pszczyńscy do tegoż Parku przyjeżdżali, by korzystać z jego dobrodziejstw leczniczego mikroklimatu, to już w ogóle robi nam się błogo. –  Strefa zewnętrzna to jest jedyny wyróżnik co do pozostałych dwóch basenów. Poza standardowym zakresem usług, tutaj mamy strefę odpoczynku: taras w okresie letnim, na którym można odpocząć, poopalać się. Poza tym będzie jeszcze część rehabilitacyjna z masażami. Ten wyjątkowy charakter trzeba podkreślić: bliskie sąsiedztwo tężni solankowej, a i sam park wraz z lasami panewnickimi tworzy rzeczywiście specyficzny mikroklimat, że tutaj wszyscy czują się dobrze – kwituje Marcin Krupa. A zatem każdy będzie mógł poczuć się niemal jak Księżna Pszczyńska Diana, która w tych okolicach często bywała. A mnie do użytkowania przekonuje to tym bardziej.

Natomiast samo wnętrze zostało tak zaprojektowane, że nawet ja nie czuję się zagubiona, szukając swojej szafki na ubrania. A z tym bywało niejednokrotnie różnie… Do tego stopnia, że pewnego razu myślałam, że przyjdzie mi wracać w mokrym kostiumie do domu, biorąc pod uwagę fakt, że była wtedy zima, na pewno już na zawsze wyleczyłoby mnie to z basenowania. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze i baseny odwiedzam od czasu do czasu. Lekka trauma z powodu tamtego pomylenia szafek co prawda pozostała i sam proces przebierania bardzo mnie irytuje, natomiast basen Zadole jest po prostu…. obłędny! I jako wielka estetka zachwycam się nim absolutnie! – No cieszy mnie bardzo – mówi Paweł Chalecki, wiceprezes zarządu Przedsiębiorstwa Budowlanego Dombud w Katowicach, wykonawca obiektu. – Nasza firma ma ponad 70 lat doświadczenia w realizacji inwestycji o różnym przeznaczeniu. Jednak to nasz pierwszy basen w Katowicach. Nie oznacza to jednak, że stanowiło to jakiś szczególny problem. A otoczenie tego basenu jest dla mnie bliskie. Mieszkam w Panewnikach, z córką na spacery chadzam do Parku Zadole, a teraz będzie okazja odwiedzić także basen – podkreśla.

A otwarcie dla mieszkańców już jutro o 16.00.

Hanna Grabowska-Macioszek