Krystyna Bochenek – prawdziwy autorytet

14 września 2022

Galerię artystyczną już 15 września zdobić będzie nowe popiersie. Przy Placu Grunwaldzkim w Katowicach odsłonięta zostanie rzeźba Krystyny Bochenek. Była dziennikarką, politykiem, senatorem, organizatorką różnego rodzaju imprez oraz co najważniejsze – wzorem do naśladowania.

Tę kobietę trudno jest opisać tylko jednym słowem. Wszędzie, gdzie się pojawiała, wypełniała sobą całą przestrzeń. Była niezwykle empatyczna i pomagała każdemu, kto poprosił ją o pomoc. Potrafiła zainteresować ludzi najmniej interesującym tematem. A jej zwykła, ludzka dobroć jest wzorem dla wielu.

Oficjalne odsłonięcie rzeźby w plenerowej Galerii Artystycznej – o godzinie 15:00. Zwyciężyła w plebiscycie organizowanym corocznie przez Katowickie. Spośród kandydatów ludzie za pomocą głosowania internetowego lub kuponów w gazecie “Nasze Katowice” wybierają swojego faworyta. Samo wydarzenie organizowane jest, aby uhonorować ludzi kultury i sztuki, którzy związani byli ze Śląskiem. W tym roku, w plebiscycie udział wzięło 553 osób. Najwięcej głosów uzyskała Krystyna Bochenek właśnie i to jej popiersie, jako drugiej kobiety wybranej podczas całej historii konkursu zdobić będzie plac.

We wspomnieniach córki Magdaleny Bochenek-Kępy Krystyna Bochenek jawiła się jako opiekuńcza i kochająca osoba. Czasem w środku dnia wysyłała swoim dzieciom wiadomość “Kocham Cię” bez powodu, po prostu, aby o tym pamiętały. Jednocześnie była wymagającą matką. Wielokrotnie rozliczała dzieci ze zleconych zadań. Kontrolując przy tym, aby wszystkie aspekty były wykonane, jak najdokładniej się tylko da. Mąż wspomina ją z radością i nie ukrywa dumy z powodu tego, jaką osobą była i co osiągnęła. Przy okazji tematu o dzieciach żartobliwie wspomina, że to on był łagodniejszym rodzicem i pozwalał swoim latoroślom, chociażby na późne wracanie do domu. Magdalena Bochenek-Kępa oraz profesor Andrzej Bochenek byli gośćmi Salonu Artystycznego Miejskiego Domu Kultury „Koszutka”, będącego pięknym wstępem i zapowiedzią jutrzejszego wydarzenia. Spotkania poświęcone wybitnym postaciom, których popiersie pojawia się co roku w Galerii Artystycznej to tradycja MDK „Koszutka”.

Krystyna Bochenek dzięki swoim działaniom uratowała życie wielu ludziom. Słowa te mogą brzmieć zbyt pompatycznie i nieodpowiednio, jednak są prawdziwe. Przez to, jaką działalność prowadziła, a mowa tu szczególnie o audycjach radiowych “Magazyn medyczny”, zwracała ludziom uwagę na ich zdrowie. Tłumaczyła zawiłe i często trudne do pojęcia terminy medyczne w przystępny sposób. Prosto, ale nie prostacko. Zmuszała ludzi do zastanowienia się nad zdrowiem własnym i tych najbliższych. Dzięki temu wielu odkryło u siebie zawczasu objawy różnych dolegliwości i mogło im w porę zapobiec.

Ogromną popularność nie tylko w kraju, ale i za granicą zdobyły prowadzone przez Bochenek Dyktanda. Konkursy miały za zadanie wyłonić spośród różnych, często bardzo dobrze znających język polski grup społecznych mistrzów ortografii. Z roku na rok impreza powiększała się, ludzi przybywało, a nagrody stawały się jeszcze bardziej atrakcyjne. Prawda jest jednak taka, że wydarzenie to cieszyło się tak ogromną popularnością dzięki Krystynie. Jej sposób prowadzenia oraz umiejętność angażowania ludzi w dyskusję kradł serca. Potrafiła z niezbyt interesującej ortografii uczynić ogromną imprezę.

Rodzina dziennikarki zapytana została o to, jeśli kobieta żyłaby dalej, to czym by się zajmowała, o co by walczyła. Odpowiedz na postawione pytanie, pojawiła się szybko. Walczyłaby o autorytety. O to, aby podziwiane były te właściwe, jak i o to, aby nie zostały zapomniane. Pół żartem pół serio powiedziane zostało również, że walczyłaby o klimat, a w szczególności czyste powietrze. O odpowiedni świat w szczególności dla swoich wnuków.

W 2010 roku jej imieniem nazwano szkołę podstawową w Skoczowie, tego samego roku uczyniono podobnie z polską szkołę w Pojana Mikuli na Bukowinie w Rumunii. Tablice pamiątkowe znajdują się na wydziale Filologii Polskiej na Uniwersytecie Śląskim oraz na ulicy Wyzwolenia w Rudzie Śląskiej. Natomiast kamienicę w Katowicach zdobi mural z jej podobizną. A to raptem kilka z jej upamiętnień. Do tego grona wkrótce dołączy popiersie na placu Grunwaldzkim w Katowicach. A to bardzo dobrze. My również powinniśmy pamiętać o autorytetach.

Klaudia Piwoń