Co by było gdyby…

2 marca 2023

… czyli jaki byłby Śląsk bez WFOŚiGW w Katowicach?

Chyba nie jest to refleksja z kategorii moich ulubionych. Bo moja wyobraźnia podsuwa mi obraz niczym z hollywoodzkiego filmu katastroficznego… Który będzie mi się śnił w najgorszych koszmarach…

Jak choćby w „Jestem legendą”, kiedy Will Smith przemierza wymarłe miasto, a wokół zgliszcza, pożoga, no totalna i absolutna degrengolada… miasto niechybnie po jakimś biologicznym wirusie… A nad nim (to już nie filmowy kadr – a może i tak? Ale już nie z tej produkcji…) krąży smo(k)g (Cudownie – gdyby to był ten „Ostatni…” niekoniecznie ten z Seanem Connery) i żaden Szewczyk Dratewka nie uratuje nas, podając potworowi owcę nadzianą siarką… Swoją drogą – już współczuję, bo wychłeptać wodę z Rawy… No wolę tego akurat wątku nie rozwijać zbyt wnikliwie, ale przypuszczam, że mógłby to być wybuch co najmniej tak spektakularny jak eksplodujący Wezuwiusz…

Na szczęście to tylko fikcja twórców świata filmu, moje własne urojenia i wizje… Bo… Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach jest! I działa już od 30 lat! Data zacna, bo jubileuszowa. Sami przyznajcie, że robi wrażenie!?! I jak śledzicie nie tylko nasze gońcowe łamy, to wiecie, że przez ten czas zadział się ekologiczny ogrom. Jak bardzo zmieniło się podejście, świadomość, wiedza w dziedzinie ekologii…

Kiedy WFOŚiGW powstał, miałam zaledwie 10 lat! No i szczególnie jakoś nie przypominam sobie, by wtedy ktoś nauczał w temacie, jak ważne dla nas, dla ludzkości jest środowisko i jego ochrona. Być może cokolwiek działo się w zakresie lekcji biologii i w mojej szkole podstawowej była nawet klasa ekologiczna: „Eko Drużyna”, z której tak naprawdę wszyscy się pokątnie podśmiewali: „Szajbusy Ekoludki”. Pamiętam te tandetne koszulki wysmarowane zieloną farbą, w których prezentowali się przy okazji każdej szkolnej uroczystości. Po prostu: „ale siara…” I taka ciekawostka… jak to wszystko wspaniale się zmieniło! Bo dziś z takich postaw nikt się nie śmieje, ale im hołduje. I wielka w tym zasługa naszego Jubilata! Ważne, by o nim mówić, pisać, bo podejrzewam, że nie każdy wie, że taki WFOŚiGW jest, a co ważniejsze… jak działa i jak bardzo z jego dobrodziejstw można korzystać! W jaki sposób, w jakim przedsięwzięciu (programie) może czerpać każdy Beneficjent.

Ustawa, na podstawie której działa WFOŚiGW – Ustawa o Ochronie Środowiska to w opinii wiceprezesa Funduszu Adama Lewandowskiego, jest jedną na najlepszych, o ile nie najlepszą w Unii Europejskiej. – Podkreślmy, że nad wojewódzkimi funduszami stoi Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska. Wszystkie wojewódzkie fundusze działają niby w oparciu o tę samą ustawę, ale każdy z nich realizuje politykę nastawioną na potrzeby swojego danego województwa. Te potrzeby są przecież różne dla poszczególnych obszarów kraju. My na przykład dofinansowujemy w bardzo szerokim zakresie OSP, ale też uczestniczymy w programie zarybiania Odry – podkreśla Adam Lewandowski. – 30 lat, to jest dobrych 30 lat dla środowiska naturalnego – kwituje wiceprezes.

Swój jubileuszowy rok WFOŚiGW inauguruje mocnym akcentem i w trakcie noworocznej konferencji prasowej prezentuje aż siedem nowych programów! – Rok 2023 to rok jubileuszowy dla Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej – podkreśla prezes Tomasz Bednarek. – Rozpoczęliśmy go od zmian w Programie Priorytetowym „Czyste Powietrze”, podnosząc głównie poziom dofinansowania. Poza tym, uruchomiliśmy siedem nowych programów, kontynuujemy wszystkie ubiegłoroczne. Czego można życzyć z okazji 30lecia? Życzyć, aby te działania Funduszu były dalej tak dobre i tak efektywne jak do tej pory, bo każda przez nas wydana złotówka to złotówka na rzecz ochrony środowiska, na poprawę jego stanu naturalnego, jakości powietrza, wód, ziemi – zaznacza Tomasz Bednarek.

Wśród nowości oczywiście pojawiły się i takie dotyczące OSP i PSP, co szczególnie zauważył i zaakcentował poseł na Sejm RP Waldemar Andzel. – Fundusz pracuje zawsze bardzo profesjonalnie i ma bardzo wysokie oceny w Warszawie. Współpraca pomiędzy nim i władzami województwa jest bardzo owocna i życzliwa. Mnie nie tylko jako posła, ale i strażaka bardzo cieszy to, że WFOŚiGW wsłuchuje się w potrzeby straży pożarnych. I bardzo gratuluję tych nowych programów, które je wspierają. Ale nie zapomina też o samorządach, przedsiębiorcach, osobach indywidualnych. Oby tak dalej – podkreśla Waldemar Andzel. – Najwięcej wniosków dotyczących Programu „Czyste Powietrze” zostało złożonych w naszym województwie. I to jest zasługa WFOŚiGW w Katowicach – mówi poseł na Sejm RP Grzegorz Gaża.  – 30 lat funkcjonowania! Panie prezesie, dla pana i pana załogi życzenia, żeby to nie skończyło się na 30 latach, a nam wszystkim, którzy mieszkają w tym regionie, żeby wnioski spływały jeszcze liczniej, żeby program funkcjonował i rozwijał się, bo to wszystko dla naszego zdrowia, jakości życia! Dziękuję i proszę o jeszcze – kwituje Grzegorz Gaża.

Czego jeszcze życzyć z okazji 30lecia? Poza kolejnymi i kolejnymi szczęśliwymi latami prosperowania? Świetnych pomysłów, mądrych decyzji, cennych programów, nieustającej energii w działaniu (nie tylko tej z odnawialnych źródeł), by błękit nieba o czystym powietrzu codziennie, niezmiennie roztaczał swoją aurę nad WFOŚiGW w Katowicach.

– Nie przypuszczam, by bez istnienia i działania WFOŚiGW zadziałaby się jakaś ekologiczna zagłada – uśmiecha się Adam Lewandowski. – Myślę jednak, że wówczas nie byłoby instytucji, do której można się zwrócić o pomoc o dofinansowanie dotyczące szeroko rozumianej ochrony środowiska – stwierdza.

Hanna Grabowska-Macioszek