I zjechali tłumnie do Muzeum „Górnośląskiego Parku Etnograficznego”. Porwali babę i chłopa, zakuli w dyby, ogolili i kazali tańcować. Nie byli zatem aż tacy brutalni i niebezpieczni, jak to można poczytać w ludowych podaniach i posłuchać w legendach. Zbójcy ze Grupy Karpackich Zbójów opowiadali ciekawe historie o swoich dziejach i sypali żartami jak z rękawa.