W Katowicach 158 urodziny, czyli Dni Miasta, w Chorzowie 150 lat Huty Batory!
No i na które przyjęcie urodzinowe wybrać się? Na oba! I bynajmniej nie trzeba klonować własnej osoby. Co prawda w obu miastach te radosne świętowanie trwało cały dzień (no w Katowicach, można powiedzieć, już od czwartku!), ale to właśnie dzięki temu nie trzeba było stosować powyższych praktyk. Znakomicie można było połączyć oba wydarzenia, wybierając po prostu, co spodobało się nam najbardziej.
Ja zaczęłam od „Hutniczego wesela”! Po raz pierwszy w historii – inscenizacja tradycyjnego hutniczego wesela. Weźmie w nim udział blisko 100 aktorów i inscenizatorów. I był to prawdziwy hit!
Plenerowy spektakl oparty został na zbiorach Adolfa Dygacza ze zbiorów Muzeum „Górnośląskiego Parku Etnograficznego”. Przypomnijmy, że instytucja bardzo wnikliwie prowadziła badania na temat utworów literata, poddając je między innymi digitalizacji. W przedstawieniu wykorzystano też fragmenty „Wesela na Górnym Śląsku” autorstwa Stanisława Ligonia. I to miłosna historia Marysi i Jasia stała się kanwą do prezentacji tradycji i obyczajów związanych z uroczystością zaślubin i wesela, jakie na Górnym Śląsku zwykło się organizować wśród robotników w początkach XX w.
A wieczorem Koncert „Kocham Katowice”! W tym roku dyrektorami artystycznymi wydarzenia był Grubson i Mrozu.
Hanna Grabowska-Macioszek