To nie jest kwestia żuru

17 kwietnia 2019

Choć jak zapewnia organizator Metropolitalnego Śniadania Wielkanocnego dla Samotnych, świąteczne jadło będzie co najmniej zacne.

 

Po raz pierwszy inicjatywa Mikołaja Rykowskiego z Fundacji Wolne Miejsce zostanie zorganizowana na taką skalę. Po raz pierwszy bowiem wielkanocne śniadanie odbędzie się w stolicy Śląsko-Zagłębiowskiej Metropolii i po raz pierwszy włączają się w nie samorządy metropolitalnych miast. To rzecz nie bez znaczenia, bo to dowód na to, że w szlachetnych przedsięwzięciach bierzemy udział licznie i chętnie. – W trakcie wieczerzy wigilijnej pomagało ponad 420 wolontariuszy – mówi Mikołaj Rykowski, który spotkania organizacyjne dla wolontariuszy wielkanocnych odbywa już od przeszło dwóch miesięcy, bo jak mówi udział w tego typu spotkaniach wymaga zaangażowania, poświecenia uwagi i czasu. Wielkanocne śniadanie bowiem to nie tylko zwykła wydawka żuru, ale świąteczne śniadanie – uroczyste, z ciekawym programem artystycznym i drobnym upominkiem od wielkanocnego zająca. – Z roku na rok przybywa chętnych do pomocy. Przewidujemy, że i tym razem będzie co najmniej tych 420 wolontariuszy, o ile nie więcej. – Nasze drzwi – drzwi Międzynarodowego Centrum Kongresowego – są otwarte dla wszystkich. Dla każdej osoby, która w tym okresie świątecznym czuje się samotna, czy w danym momencie czuje się samotna, czy tą samotną się stała, czy to nagle, wskutek wydarzeń losowych, czy pozostaje długotrwale samotna, albo jest tą osobą samotną na chwilę, bo zaproszeni na święta goście nie dotarli, nie przyjechali. Dotyczy to zarówno osób indywidualnych, jak i całych rodzin, które mają na przykład bliskich i znajomych za granicą, czy w drugim końcu Polski – podkreśla Mikołaj Rykowski.

Jak zaznacza prezes Fundacji Wolne Miejsce, spotkania te mają przede wszystkim dawać radość, poczucie bliskości z drugą osobą. I co chyba najważniejsze, bo to wyróżnią tę inicjatywę wśród innych wielu podobnych. Metropolitalne Wielkanocne Śniadanie dla Samotnych odbywa się w realnym czasie Wielkanocnej Niedzieli. Nie dzień wcześniej, nie kilka dni wcześniej, ale własnie w dniu Pańskiego Zmartwychwstania. Przez co jest jedynym, a na pewno jednym w nielicznych takich wydarzeń. Na pewno jest największym w Polsce, a może i Europie, choć jak zapewnia Mikołaj Rykowski nie o bicie rekordów tu chodzi. – My nie prowadzimy pojedynku na liczby, nie robimy szacunków, to w ogóle ne chodzi o to, czy ktoś robi coś większego, czy lepszego. Ważne jest to, że to po prostu robimy – kwituje znany na Śląsku społecznik.

Przypomnijmy, że Mikołaj Rykowski podobne przedsięwzięcia organizuje między innymi w Brazylii dla tamtejszego ośrodka polonijnego. A w tym roku na terenie Polski wielkanocne śniadania odbędą się w Kołobrzegu, Łodzi, Olsztynie, Ostrowie Wielkopolskim. Podejmuje także starania by odbywało się także w Mińsku na Białorusi.

Choć nie jadło w tym wszystkim chodzi, to trudno wybrać się na wielkanocne śniadanie bez tradycyjnych potraw. Będzie żur z kiełbasą i jajkiem, sałatki, wszelakie wędliny. Nie zabraknie też domowego ciasta.

Informacja ważna, o ile nie najważniejsza. Ze wszystkich włączających się w przedsięwzięcie miast, wielkanocni goście dojadą do MCK w Katowicach bezpłatną specjalnie oznakowaną komunikacją miejską.

Oficjalny start 21 kwietnia godzina 10.00 – Międzynarodowe Centrum Kongresowe w Katowicach.

Hanna Grabowska-Macioszek