… najnowsza wystawa w Muzeum Śląskim!


Do uroczystego otwarcia – niespełna godzina! Bo wernisaż najnowszej ekspozycji w Łaźni już o 18.00. Ci z Państwa, którzy nie mają jeszcze pomysłu na ciekawy wieczór – zdążą się wybrać!
Pod tytułem „Talent, pasja, intuicja” kryje się zdziwienie, zaskoczenie, szok, a na pewno ciekawość, którą pięknie rozbudza kuratorka wystawy Sonia Wilk, kierownik Działu Plastyki Nieprofesjonalnej w Muzeum Śląskim. – Talent, pasja, intuicja powinny definiować każdą sztukę – stwierdza Sonia Wilk. – Artysta powinien mieć własnie te trzy cechy, aby móc tworzyć dzieła, które wzruszają, zachwycają, mają treść. Bez tego nie ma nic. Bez tych wektorów jest tylko coś odtwórczego – zauważa Sonia Wilk.
Czy sztukę, w tym nieprofesjonalną da się jednak zdefiniować? – Uciekamy od definiowania. Nasza Galeria nazywa się Galerią Plastyki Nieprofesjonalnej tylko i wyłącznie dlatego, że to jest takie pojemne pojęcie, bo ci artyści nie ukończyli po prostu żadnych szkół. Natomiast nie definiujemy ich twórczości. Krzywdzące jest nazywanie tej sztuki sztuką naiwną. Oczywiście w ramach tego zjawiska są artyści naiwni – tak jak to było definiowane w XIX wieku jeszcze we Francji. Na naszej wystawie pokazujemy jednak całe spektrum bogactwa tej sztuki. Między innymi prace tzw. outsiderów, tworzących poza głównym nurtem sztuki. Amatorów – ale w takim pojęciu amator = miłośnik, czyli ci którzy „kochają” sztukę, odwiedzają wystawy, czytają publikacje na ten temat i sami też tworzą i są bardzo, bardzo uzdolnieni – zaznacza kuratorka wystawy „Talent, pasja, intuicja”. – Odbiorcy znajdą tu zatem bardzo różnorodnych artystów. Zachęcam do otwartości umysłu i spojrzenia na prezentowane prace nie przez pryzmat, że ktoś ma licencję na tworzenie, tylko przez to, co chce nam przez tę sztukę przekazać – dodaje. I kwituje: „Myślę, że licencje są niektórym potrzebne, a niektórym zupełnie nie”.
Zdaniem Soni Wilk, by tworzyć, niepotrzebne jest profilowe akademickie wykształcenie i taka sytuacja dotyczy wielu z twórców, których prace możemy oglądać w Muzeum Śląskim. – Nie każdy absolwent uczelni artystycznej może być nazwany artystą. Nie każdy artysta musi być absolwentem artystycznej uczelni – podkreśla Sonia Wilk. – Dyplom niejednokrotnie nie jest do niczego potrzeby.
Wystawa jest kontynuacją rozpoczętego w 1985 roku przeglądu twórczości nieprofesjonalnej – inicjatywy, która otwiera przestrzeń dla artystów kierujących się nie dyplomem, a wewnętrzną koniecznością tworzenia. Obok malarstwa i grafiki zobaczymy także rzeźby, a sama ekspozycja będzie miała charakter problemowy – opowie o różnorodności postaw, technik i emocji.
Wystawa została przygotowana przez Dział Plastyki Nieprofesjonalnej w Muzeum Śląskim w Katowicach.
Współpraca: Alicja Mironiuk-Nikolska, kuratorka, Państwowe Muzeum Etnograficznym w Warszawie, Ilona Pulnar i Katarzyna Jendrzejczyk, kuratorki, Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu.
Warto zaznaczyć, że prace twórców sztuki nieprofesjonalnej mają swoją ekspozycję stałą w Muzeum Śląskim. – Na obecnej wystawie to nawet nie jest 10% naszej kolekcji. Co ciekawe – nie są tu nawet bardzo mocno prezentowani twórcy śląscy, z uwago właśnie na naszą kolekcję stałą, na której są w pełni zaprezentowani odbiorcom. A tu pokazujemy też artystów współcześnie tworzących w takim nurcie, bo to zjawisko jest nadal aktualne – podsumowuje Sonia Wilk.
Gorąco zachęcam do zwiedzania!
Hanna Grabowska-Macioszek