Nie inaczej! Tak właśnie pasie się słynny Łysek!
Ten z Pokładu Idy rzecz jasna. Zainspirowane genialnym spektaklem Śląskiego Teatru Lalki i Aktora „Ateneum” malowidło, odsłonięto na jednym z katowickim budynków w Załężu. A przed nim łąka czosnku. „Nasz” Łysek głodny zatem na pewno nigdy być nie powinien. Jak mówi Mona Tusz, artystka której dziełem jest mural, prace były co najmniej intensywne. – Jak tutaj widzimy, Łysek jest w otoczeniu roślin kopalnych: paproci, lapidodendronów, popularnych skrzypów. A tutaj jest ich odmiana dawna – kalamit – roślina, z której pozyskuje węgiel. Stąd też mój pomysł z zastosowaniem farb metalicznych, żeby było wrażenie takiego błyszczenia się, na podobieństwo pirytu. Po lewej stronie jest Święta Barbara, po prawej – Skarbnik, oświetlający Łyskowi drogę, a w centralnym punkcie sam Łysek, uhonorowany wieńcem trochę laurowym, trochę owsianym. Jak dodaje artystka po raz pierwszy w swojej pracy twórczej przyszło jej zmierzyć się z namalowaniem konia. Jak na pierwszy raz to powiem tak: Łysek jak żywy!
Podziwiajcie do przy ul. Gliwickiej 130C i w spektaklu teatralnym, który gorąco polecam!
Hanna Grabowska-Macioszek