Śmigus-dyngus w przyjaznej odsłonie

22 kwietnia 2019

Poniedziałek Wielkanocny, czyli tak zwany „Lany poniedziałek”, może jak najbardziej pochwalić się aktualnością swojej potocznej nazwy. Świetnym potwierdzeniem powyższych słów jest ogromna frekwencja, na imprezie zorganizowanej na cześć owego święta przez władze Świętochłowic.

 

Wydarzenie cieszyło się dużym zainteresowaniem ze strony najmłodszych, dla których przygotowano główne atrakcje, przez co największą część gości stanowili rodzice ze swoimi pociechami. Dzieci mogły m.in. pomalować sobie twarz specjalnymi farbami, przystąpić do konkursu rysownia kredą lub wziąć udział w poszukiwaniach jaj wielkanocnych. Oczywiście dla zwycięzców były przewidziane nagrody.

Jednakże główną atrakcją tego poniedziałkowego popołudnia, była wielka wodna bitwa, którą sami organizatorzy określili jako śmigus-dyngus na legalu. Dzieci, młodzież i nie tylko, bo w „bitwie” wziął również udział sam prezydent Świętochłowic, były zachwycone polewając się i rzucając w siebie balonami z wodą. Wszystko przebiegło bezpiecznie, a uczestnicy byli zadowoleni, a przede wszystkim mokrzy.

Bardzo ważną informacją jest to, iż cała impreza miała charakter charytatywny, a pieniądze np. ze sprzedaży rękodzieła, były przeznaczane na pomoc w walce z wrodzoną wadą serca chorego Bartka. Był to bardzo szlachetny gest ze strony władz Świętochłowic, którym udało się połączyć pomoc i zabawę na jednym evencie. Jeśli śmigus-dyngus ma być świętowany w ten sposób, to naprawdę szkoda, że jest tylko raz w roku.

Seweryn Mazur