Siemianowice Śląskie na poważnie i ważnie

10 października 2019

Bo takie nastroje panują w Grodzie Siemiona. Włodarze miasta pochylają się nad tematami istotnymi społecznie.

 

Jak bardzo? Przekonał się ten, kto uczestniczył w konferencji „Granice ubóstwa”. Organizatorzy pytają, czy to na pewno konferencja? A może apel o solidarność i zaangażowanie? – Październik to chyba własnie taki czas, kiedy po wakacjach poddajemy się takiej jesiennej powadze, refleksji – mówi rzecznik prasowy siemianowickiego Magistratu Piotr Kochanek. – W październiku właśnie na całym świecie zwracamy uwagę na problem ubóstwa i biedy. W Siemianowicach Śląskich ten temat także chcieliśmy poruszyć i nadać mu wyjątkowe znaczenie. Skupione wokół Siemianowic Śląskich, ale nie tylko, bo i wokół innych miast w regionie: Chorzowie, Katowicach, stowarzyszenia i organizacje z tym zjawiskiem spotykają się na co dzień. Walczą z nim. Postanowiliśmy zatem stworzyć przyjazne miejsce i spotkanie dla osób, którym ten problem jest bliski, żeby mogły wymienić się spostrzeżeniami, doświadczeniami – podkreśla Piotr Kochanek. Jak mówi Edyta Gurzęda, pełnomocnik Prezydenta Miasta ds. osób niepełnosprawnych, organizująca konferencję, cel to nie tylko zwrócenie uwagi na sam problem ubóstwa, ale przede wszystkim pokazać uczestnikom konferencji jak poprzez proste gesty i odrobinę zaangażowania możemy odmieniać ludzkie życie, które nie zawsze jest usłane różami. – Na tym polega sztuka współżycia społecznego – by potrafić odnaleźć takiego człowieka i potrafić mu pomóc – uważa Piotr Kochanek, który ma ogromne doświadczenie w wspieraniu osób najuboższych, potrzebujących, samotnych. Przypomnijmy, że od lat angażuje się w pomoc wolontaryjną Fundacji Wolne Miejsce przy organizowaniu Wieczerzy Wigilijnych oraz Śniadań Wielkanocnych dla osób w jakimś stopniu dotkniętych przez los samotnością, szeroko rozumianym ubóstwem.

Ubóstwo przeważnie kojarzone z krajami trzeciego świata dotykać może i dotyka także nasze społeczności, osoby indywidualne, niejednokrotnie prowadząc do wykluczenia społecznego. Jego powody mogą być przeróżne, na przykład nagłe zubożenie poprzez utratę majątku, czy pracy i pozostawanie długotrwale bezrobotnym. Bywa też, że to różnego rodzaju uzależnienia stają się jego przyczyną. Nie można jednak w ubóstwie upatrywać jednoznacznie uzależnienia. Nie wolno generalizować. – To jest problem, który bardzo często spychamy gdzieś na bok. Przymykamy oko na fakty, na to że bardzo często to uzależnienie, które wkrada się w nasze życie, powoduje nasze stoczenie. Myślę, że powinniśmy zachować pewną powściągliwość w ocenianiu takich sytuacji. Człowiek, który jest uzależniony i na przykład stracił już dach nad głową, a dzieje się tak naprawdę bardzo często wskutek niezawinionych przez nas sytuacji – podkreśla Piotr Kochanek. Warto, jak sądzę przemyśleć w tym temacie to i owo, a szczególnie dziś w kontekście Światowego Dnia Zdrowia Psychicznego. Ubóstwo, uzależnienie bardzo często prowadzi do depresji i stanów emocjonalnych, psychicznych, których zdiagnozowanie i leczenie wymaga porady specjalisty. Działać trzeba jednak szybko i zdecydowanie do czego przekonują i zachęcają siemianowiccy lekarze dr Joanna Bon-Bałazińska ze Szpitala Miejskiego w Siemianowicach Śląskich, dr Agnieszka Prymus, psychiatra i dyrektor Samodzielnego Publicznego Zespół Lecznictwa Psychiatrycznego oraz Lech Cierpioł terapeuta i dyrektor Samodzielnego Publicznego Zakładu Terapii Uzależnień i Współuzależnienia. Zdaniem ekspertów szybkie działanie niejednokrotnie może zapobiec nie tylko chorobie, ale i śmierci, czy właśnie społecznemu wykluczeniu.

Hanna Grabowska-Macioszek

Foto: UM Siemianowice Śląskie