Plany na sobotę? Oczywiście Stadion Śląski!

29 sierpnia 2019

Bo to tam właśnie usłyszymy Rapsodię z okazji 100 lecia wybuchu I Powstania Śląskiego.

 

W naszym województwie wydarzenia upamiętniające tę ważną dla historii Śląska datę z pewnością potrwają jeszcze długo. Przypominam, że w przyszłym roku w ten sam, albo podobny sposób będziemy celebrować rocznicę wybuchu II powstania, a w 2021 – III powstania śląskiego. I dobrze. Bez powstań nie byłoby pewnie Śląska w granicach Polski. Warto to podkreślić, że władze województwa, a także włodarze poszczególnych miast takie obchody organizują.

Tymczasem już 31 sierpnia – Rapsodia Śląska. Na Stadionie Śląskim. To wyjątkowy multimedialny koncert z udziałem największych polskich gwiazd. Niestety, jak to w przypadku dużych imprez bywa, w okolicy obiektów, w których się odbywają, można napotkać na utrudnienia komunikacyjne. I właśnie naprzeciw takim utrudnieniom wychodzą Katowice, podpowiadając wszystkim wybierającym się na koncert, bądź wszystkim, którzy w tym czasie w pobliżu stadionu się znajdą, jak ich uniknąć. A szczególnie dotyczy to mieszkańców pobliskiego Osiedla Tysiąclecia.

Utrudnienia spowodowane organizowaniem takich wydarzeń, to domena każdego dużego miasta. Jeśli nam one tak bardzo przeszkadzają, przeprowadźmy się na peryferia. Tam z pewnością duże prestiżowe imprezy odbywać się nie będą,  bo żadna znana osoba tam nie zawita. A jeśli tak, to na pewno nie na taką skalę, by utrudnienia w ruchu spowodować. Nacieszymy się zatem z pewnością nieco nudnawymi urokami życia lokalnej społeczności. Nieco… Bo przecież zaglądanie za płot sąsiada, by sprawdzić, czy przypadkiem nie robi znowu remontu, nie ma nowego auta, albo czy nie daj Boże, nie umarł, jakże pasjonujące być może.

Jeśli jednak nie ekscytuje nas kto w jakim markecie pracuje i gdzie mieszka, z kim i dlaczego, to przeprowadzka taka nie wchodzi w grę. Doceńmy więc duże miejskie przedsięwzięcia. To cudowna promocja dla wizerunku miasta, regionu, a także samego obiektu, w którym dane wydarzenie się odbywa. Doceńmy organizatorów!  Pomimo tego, że przy takich okazjach zwykle pracuje sztab ludzi, nie jest sprawą łatwą takie przedsięwzięcie zorganizować i to jeszcze tak by wszystko zagrało na 100%. Z pewnością nie raz przyszło nam organizować imprezę taką zupełnie w skali mikro: urodziny, imieniny. Niby nic, ale każda nawet najmniejsza impreza wymaga jakiegoś wysiłku ze strony organizatora. Są tacy, którzy nie organizują nic. I trudno, no ale potem niech nie narzekają, że coś komuś nie wyszło, nie udało się. Zwłaszcza, gdy coś dzieje się po raz pierwszy!  Trudno chyba posądzać organizatorów jakiejkolwiek imprezy, by niedociągnięcia zastosowali celowo. Jak coś się nie uda, no to trudno. Taka fala krytyki jest nie na miejscu. Narzekać zawsze jest najłatwiej!

Hanna Grabowska-Macioszek

materiały: UM Katowice