Pewnie, Drodzy Czytelnicy, zadajcie sobie pytanie, co może być takim cudownym środkiem? Wyjaśnimy za chwilę. Polecam ten tekst, tym razem z kategorii: „Ekspert nie radzi (ani pacjentowi, ani sobie z pacjentem)”.
Pamiętacie z pewnością moje „przygody” związane z ospą, kiedy to trzech lekarzy w tym dwóch pediatrów, nie potrafiło mnie zdiagnozować? Otóż historia lubi się powtarzać. Nie, nie.. nikt tym razem nie ma problemów z ospą… i na szczęście nikt już też nie ma problemów zdrowotnych… ale miał i w tym celu do lekarza rodzinnego się udał.
Pech niestety dopadł mojego męża. Musiał wrócić wcześniej do domu z ferii, bo paskudne jakieś choróbsko się przypałętało. – No cześć, jak ci opowiem, u jakiej lekarki byłem, to padniesz – usłyszałam jego rechot w telefonie… – No mów! – poprosiłam o relację.
W rejestracji ledwo udało mu się wbić do kolejki. Pani nie miała czasu, by go obsłużyć. – Nie widzi pan, że jestem zajęta? – zbeształa go. – Niech pan idzie do drugiego okienka. W końcu ten etap wizyty u rodzinnego zakończył się sukcesem. Został zawezwany do gabinetu. -Ty wiesz, że ta lekarka przyjęła mnie w masce na twarzy i okularach słonecznych? – No cóż.. W końcu karnawał trwa. Może wracała zbyt długo z balu maskowego? No i co powiedziała? – dopytywałam męża.- Niech pan je dużo pieprzu cayenne. Gdy się zdziwiłem i spytałem dlaczego mi to zaleca, zaczęła zachwalać, że to najlepszy, cudowny specyfik na wszelkie dolegliwości, pobudzi krążenie, wypoci choroby. Pierzy cayenne i imbir. Wiesz, potem powiedziałem jej też o tym moim problemie z ręką. A ona na to, że jak mam problem z krążeniem, czy niedokrwistością, to mam jeść dużo pieprzu cayenne.
Rzeczywiście, prawie padłam, słuchając tej relacji. Taki drobny szczegół, że mimo na pewno cudownych właściwości pieprzu cayenne, nie można łączyć go z imbirem, a już broń Boże z aspiryną, którą na przeziębienie zażywał mój mąż.
Jakież mam po owym zdarzeniu przemyślenia… Lekarz rodzinny? A może doradca smaku? Who knows? Gdyby tak naprawdę sytuacja ta nie była tak ponura, uznałabym ją nawet za zabawną. A na przeziębienie pomogły pewne, sprawdzone medykamenty bez pieprzu cayenne w roli głównej.
Hanna Grabowska-Macioszek