… na pamiątkę zdarzenia, co przetrwało w legendzie…”?

Być może kiedyś tak, ale raczej myślę, zdarzenia, które zadziało się nie w legendzie i nie w grodzie Kraka, ale dziś realnie 23 czerwca w grodzie Siemiona. I bardzo dobrze! Wszyscy wiemy przecież, jak to było z hejnałem krakowskim… „Nagle strzała okrutna pierś trębacza przeszywa… Rwie się, plącze melodia i w pół tonu urywa…” Co prawda nie przypuszczam, by jakakolwiek strzała pierś hejnalisty z Siemianowic Śląskich miała przeszyć, ale na szczęście jak zapewnia prezydent Rafał Piech, urząd nie planuje zatrudniać hejnalisty, a hejnał zatytułowany „Wolność” będzie odgrywany automatycznie. Regularnie, codziennie, w samo południe na pamiątkę 90-lecia miasta! – Tytuł wyjątkowy. Wolność jest bezcenna – mówi Rafał Piech. – Nikt nie może odbierać nam wolności wyboru, dlatego tym bardziej cieszę się, że ten utwór, który oficjalnie został naszym hejnałem taki tytuł nosi – zaznacza. – Miejmy nadzieję, że ten hejnał będzie płynął z wieży Ratusza i na zawsze kojarzył się mieszkańcom z wolnością, melodią wolności – dodaje.

Jestem o tym przekonana. Melodia jest bowiem bardzo charakterystyczna, zapadająca w ucho i serce. Hejnał skomponowany przez Adama Szewczyka został wyłoniony w konkursie jednogłośnie! A to, jak mówi przewodniczący jury doktor Marek Urbańczyk, rzadkość. – Byliśmy jednogłośni. Hejnał jest chwytliwy, nie za długi, żywiołowy i niebanalny – podkreśla.

No trudno, by w mieście, które ma serce i w którym na dobre i na złe, kto się urodził, zostać chce (i nie tylko ten kto się urodził, bo to przecież miasto nie tylko na weekend, ale i całe życie) hejnał nie zapadał w serce.

Zapraszam na siemianowicki Rynek codziennie o godzinie 12. Posłuchajcie melodię wolności.

Hanna Grabowska-Macioszek