Trwają przygotowania do jednego z najciekawiej zapowiadających się festiwali industrialnych. Koniec września zatem będzie należał do śląskiego przemysłu.

Czym Biennale Industrii będzie różniło się od Industriady? – Nie mamy wcale takiej ambicji, by konkurować z Industriadą – podkreśla dyrektor Muzeum Śląskiego Alicja Knast. – Industriada to wspaniałe święto Szlaku Zabytków Techniki, znane w całej Polsce i żeby brać w niej udział i pięknem poprzemysłowej architektury Śląska się zachwycić turyści przyjeżdżają nawet z zagranicy. To szlak znany, odwiedzany, nagradzany i doceniany. Przesłanie Industriady to: przyjdź, przyjedź i zobacz. Ale nam to trochę nie wystarcza. Naszego festiwalu zaś: zobacz i zastanów się nad tym, bo warto – tłumaczy Alicja Knast. Zdaniem dyrektor Biennale Industrii potrzebne jest właśnie po to, by pokazać, jak ważne są nie tylko poprzemysłowe obiekty, ale jaką rolę odgrywały w historii naszego regionu. – Jesteśmy więc w przede dniu bardzo wyjątkowego wydarzenia. Kilka lat temu, kiedy szeroko mówiłam o misji Muzeum Śląskiego i o tym, by pochylić się nad taką refleksją, co naszą instytucję wyróżnia od innych. Co ją wyróżnia? Industria właśnie, która jest taką emanacją tego, do czego dążymy jako ludzie, co robimy ze światem wokół siebie. Długo wraz z całym zespołem zastanawialiśmy się, jak te dobrodziejstwa przekuć w produkt Muzeum Śląskiego. Biennale Industrii to festiwal wielodziedzinowy, wielopoziomowy, który będziemy organizować co dwa lata i który rusza już 26 września. Już teraz zapraszam – zachęcam Alicja Knast.

I ja zachęcam do udziału. Start 26 września. Szykują się niemalże 4 dni wypełnione ciekawymi projektami artystycznymi: koncertami, wystawami, spotkaniami.

Zapraszam na www.goniec-gornoslaski.pl. Tam już niebawem więcej szczegółów.

Hanna Grabowska-Macioszek