Kwiaty, wielkie słowa i łzy wzruszenia towarzyszyły odsłonięciu nowego popiersia w Galerii Artystycznej w Katowicach. Jan „Kyks” Skrzek został uhonorowany w ten sposób za swój niebywały geniusz muzyczny.
Wybitny bluesman dołączył do grona znajdujących się już w galerii sław – artystów związanych z Katowicami i regionem. „Nie ma chopa, a wczoraj był z nami” ten tytuł jednego z utworów Jana „Kyksa” Skrzeka był mottem kazania uroczystej mszy żałobnej artysty. Teraz jednak możemy śmiało powiedzieć, że ten „Chop” na powrót jest z nami – uwieczniony w doskonałej rzeźbie wśród panteonu śląskich osobowości, osobistości świata kultury. – To postać, która wywodzi się przede wszystkim z nas – ludzi zwyczajnych, mieszkańców naszego regionu, jednak tak ważnych dla kultury Śląska. To był człowiek niesamowicie skromny, który nigdy dóbr materialnych nie stawiał na pierwszym miejscu. W swoją muzykę wkładał całe serce, cała duszę. Jak nikt inny czuł specyfikę naszego regionu, dołączając do swoich tekstów śląską gwarę, można powiedzieć, że był wielkim ambasadorem Śląska, Katowic, którego znali wszyscy w całej Polsce. Pomnik podkreśla znaczenie artysty dla Górnego Śląska i muzyki bluesowej, jaką tworzył – mówił prezydent Katowic Marcin Krupa. Odsłonięcie popiersia było uroczystą inauguracją głównych obchodów jubileuszu miasta, bo dokładnie 11 września 150 lat temu Katowice uzyskały prawa miejskie. – Uhonorowanie Janka w tym dniu jest bardzo wymowne – zaznaczył prezydent Krupa.
Cały weekend zatem obfitował w wiele atrakcji urodzinowych, którymi dostojny Jubilat podejmował swoich gości – mieszkańców, którzy hucznie bawili się w trakcie plenerowych koncertów.
Tekst i foto: Hanna Grabowska-Macioszek