Tego życzę Wam, Drodzy Czytelnicy!

Po prostu szczęścia, bo jak usłyszałam dziś: „Na Titanicu wszyscy byli zdrowi i co z tego?”, a więc szczęścia! To życzenie dla Was ode mnie szczere, choć może to sformułowanie o słynnym statku na koniec roku może z kategorii ponurego żartu….

A zatem ostatni dzień starego roku, a za godzin kilka Nowy Rok! Jeśli nasze powitanie 2022, będzie nie takie, jak planowaliśmy od wielu miesięcy, to nieważne. Ważne, że z naszej zmiany planów, wyszliśmy mimo wszystko obronną ręką. Cieszmy się zatem z tego! Pożegnajmy i przywitajmy jak najuroczyściej, bez sfilcowanych kapci i nie z perspektywy kanapy. A nawet jeśli, to zadbajmy o to, by godną okazję godnie uczcić.

I ja jednak poza szczęściem, zdrowia też życzę. Niech Nowy Rok przeniesie je Wam, a szczególnie tym, którzy w tej chwili tak bardzo go potrzebują. Niech wracają do pełnej formy i sił. I niech Wam w Nowym Roku będzie lepiej.

Ku pamięci… dziś zamiast petard – zimne ognie! A fajerwerki niech będą po prostu w nas!

Hanna Grabowska-Macioszek