Studenci świętują

17 maja 2016

Maturzyści przeżywają swoje egzaminy dojrzałości, które na stałe wpisały się w kalendarz majowych wydarzeń, studenci w maju zaś przeżywają zgoła inne emocje: fetują juwenalia, czyli wielkie coroczne święto żackiej braci.

 

Pamiętam, że za moich czasów studenckich, lekceważąc nieco przygotowania do egzaminów w sesji letniej, ochoczo braliśmy udział w barwnym korowodzie na inaugurację tej imprezy, wybieraliśmy się na liczne koncerty. Dla wielu z nas była to jedyna wtedy okazja, by zobaczyć i posłuchać największych gwiazd polskiej muzyki rozrywkowej – naszych ulubieńców. Do czołówki należał wówczas Kult, Hey, Akurat, Pidżama Porno, Jeden Osiem L, Strachy na Lachy i wiele wiele innych, których słuchało się z prawdziwą przyjemnością. Plenerowa scena usytuowana bywała na terenie miasteczka akademickiego w katowickiej Ligocie. Tam klimat był niepowtarzalny! Żaden Muchowiec nie może równać się z tamtą atmosferą luzu, zabawy. Studencki Klub Straszny Dwór pękał po prostu wtedy w szwach i to właśnie w nim o świcie następował przeważnie finał tych imprez.

Jak jest obecnie? Po „Strasznym Dworze” nie zostało nawet wspomnienie. Imprezy plenerowe z Ligoty kilka lat temu przeniosły się na wspomniany teren Lotniska na Muchowcu, a w ligockim miasteczku mówiąc dziś językiem nieco bardziej nowoczesnym, odbywają się jakieś drugoplanowe juwenaliowe eventy. – W środę 18 maja rozpoczynamy o godzinie 10:00! Klimat będzie nieco bardziej piknikowy. Na miejscu między innymi będą foodtrucki,  w programie także koncerty didżejów. Będzie tam można zaznać dużo dobrej zabawy, zatem serdecznie zapraszamy – mówi Maciej Wojtuszek, koordynator Ligoty.

Jak się jednak okazuje, w dalszym ciągu studenckie juwenalia to takie wydarzenie w roku akademickim, na które oczekuje się z przyspieszonym biciem serca. – W tym roku juwenalia wystartowały już w piątek 13 maja, więc jest to pewna nowość. W ubiegłych latach trwały około tygodnia, w tym – zostały wydłużone o parę dni – mówi Marta Wieczorek, koordynator Juwenaliów Śląskich. – Wszyscy studenci od momentu ich zakończenia  z niecierpliwością czekają już na następne. Jest to największe święto studenckie, które wzbudza ogromne zainteresowanie zawrówno przed rozpoczęciem, jak i w trakcie – podkreśla Marta Wieczorek.

Tradycyjnie zainaugurował je kolorowy korowód przebierańców, było after party na ul. Mariackiej i wielkie plażowanie (pomimo niezbyt sprzyjającej aury), imprezy tematyczne w klubach.

Główne wydarzenia natomiast szykują się na czwartek 19, piątek 20 maja i sobotę 21 maja. W tych dniach na uczestników czekają imprezy i koncerty na Muchowcu. Naprzeciw co roku żakom wychodzą także władze uczelni, ustanawiając z tej okazji dwa dni wolne od nauki.

Jak widać, Juwenalia co roku nieco się zmieniają. Tym co na stałe wpisało się w ich wizerunek, to poza dobrą zabawą i muzyką, to niestety paskudna pogoda. Na palcach jednej ręki można policzyć lata, kiedy nie marzliśmy, nie mokliśmy i nie „taplaliśmy się” po kolana w błocie pod sceną. Życząc wszystkim studentom, by prognozy w tym roku okazały się bardziej łaskawe, polecam www.juwenaliaslaskie.pl.

 

Hanna Grabowska-Macioszek

Grafiki i foto: www.juwenaliaslaskie.pl

JVN-B1-podgląd-popr