Patrząc za okno, trudno stwierdzić, czy listopad to, czy lipiec. Oba wszak są na „L”.
I w tym roku łączy je nie tylko ta sama litera z przodu, ale „cudowna” pogoda! Jak to powiedział w minioną sobotę mój znajomy: „nie mogę wyjść z podziwu nad tą pogodą”! Przypomnijmy, że cały dzień wtedy lało. Chyba wielu z nas nie potrafi wyjść z „podziwu”, że od momentu majówki było tak niewiele ciepłych i słonecznych dni… Strasznie pokiereszowana pogodowo była wiosna, teraz lato. Maj, czerwiec, lipiec… „Za oknem deszcz…” słuchamy w naszym archiwalnym rymie. I sytuacja wydaje się być constans.
Czyta: Zbigniew Stryj. Opracowanie techniczne: Paweł JaNic Janicki. Nagrania szukajcie na https://www.facebook.com/goniecgornoslaski/. Przypomnijmy, że cykl Rymem: Z archiwum Gońca Górnośląskiego promuje nasz rok jubileuszowy.