Pamiętajmy o Tragedii Górnośląskiej

1 kwietnia 2025

Dziś wybrzmiewa to bardzo mocno.

Stacja Biblioteka w rudzkim Chebziu od dziś gości zupełnie niecodzienną wystawę poświęconą wszystkim, którzy przeżyli Tragedię Górnośląską, ale nie tylko bezpośrednio, bo też wspomnienia rodzin, bliskich, tych, którym przyszło zmierzyć się z jednym z największych dramatów w historii Śląska, Polski. Bo oto, kiedy w 1945 roku dobiegła końca II wojna światowa, dla wielu osób, mieszkańców Górnego Śląska, dopiero zaczęło się „piekło”. Wystawa „Moj Opa tyż boł deportuwany”. Losy Górnoślązaków deportowanych do ZSRR w 1945 roku” – Ogromnie ważna – mówi Justyna Konik, dyrektor Centrum Dokumentacji Deportacji Górnoślązaków do Związku Radzieckiego w Radzionkowie, organizator wystawy – Natomiast wagi spotkań, które się wokół nie odbywają nie można, nie da się przecenić. To bardzo istotne. Spotkania z ludźmi i rozmowa z nimi – w różnych miejscach, bo przecież nie tylko to dziś ta Ruda Śląska, ale byliśmy w Rybniku, Rydułtowach, Żorach, Warszawie. Był też Parlament Europejski w Brukseli. Wszędzie tam usłyszeliśmy różne historie, smutne historie rodzinne. Dla mnie osobiście to też ważne, bo dotyczy bezpośrednio moich dziadków, zatem tragedia Górnośląska dotknęła też moją rodzinę. Dziadek został deportowany do Zawiązku Radzieckiego. Zabrany tuż po zakończeniu szychty w Kopalni Bobrek w marcu 1945 roku i przez dwa i pół roku pracował z obozie pracy w Zagłębiu Donieckim. Szczęśliwie wrócił, zatem dla nas ta historia rodzinna skończyła się, powiedzmy, w miarę dobrze, natomiast to, co do nas dociera w trakcje tych spotkań, te traumy, którymi ludzie sie dzielą, duszone i skrywane w sercach przez wiele lat, te pustki po stracie ojców, dziadków, to historie bardzo trudne, smutne, wstrząsające – podkreśla Justyna Konik.

To takie historie ku przestrodze, by być czujnym, by do podobnych nie dopuścić nigdy w przyszłości. Ci, którzy je prowokują, gdyby sami byli ofiarami tych prowokacji, nie pokusiliby się, by je inicjować. – No to są osoby, które mają jakieś swoje wizje totalitarno-tragiczne, podszyte nienawiścią i to stanowi niebezpieczeństwo. My dziś rozmawiamy o tragedii Górnośląskiej – w tym roku przypada 80 rocznica tamtych wydarzeń – a tymczasem trzeba mieć na uwadze czasy współczesne. Wówczas niemal 50 tysięcy ludzi deportowano w ramach tych tak zwanych ludzkich reparacji, jako taka rekompensata, że ci „wyzwoliciele” stracili ludzi, majątki. Dziś mamy sytuację podobną z Ukrainą i wywózką dzieci do Rosji. Padają słowa, żeby takie sytuacje, jak te z 1945 roku więcej się nie wydarzały, a analogii nie trudno się dziś doszukać – stwierdza prezydent Rudy Śląskiej Michał Pierończyk.

– Ci, którzy wzięli by udział w dzisiejszym spotkaniu dotyczącym Tragedii Górnośląskiej, nie spowodowaliby wojny, podobnej jak Górnośląska – tragedii, jest takim oczekiwaniem, że ludzie uczą się na błędach poprzedników. Myślę, że to zbyt prosty wniosek – zaznacza posłanka na Sejm RP Urszula Koszutska, która otworzyła wystawę i podkreślała ważność tej niezwykłej i mądrej lekcji historii.  – Obserwując osobowości ludzi, którzy otaczają nas w koło, bardzo trudno jest pomyśleć o tym, że akurat takie jedno wydarzenie mogłoby zmienić charaktery ludzi, którzy są nacechowani skłonnościami narcystycznymi, bądź psychopatycznymi. Wymagałoby to dłuższego procesu. Natomiast to co dziś jest ważne, to to, by pokazać młodym ludziom, że mają wpływ na swoje otoczenie. Chcielibyśmy bardzo, że młodzież, ale też mieszkańcy Rudy Śląskiej, którzy będą uczestniczyć w tych prelekcjach, spotkaniach, by wspólnie razem dyskutowali, co mogą zrobić, by pewne sytuacje zatrzymać, bądź zmniejszyć – podkreśla posłanka na Sejm RP.

– Mój dziadek, który był deportowany, zawsze mi powtarzał: „pamiętaj dziołszko, bądź zawsze dobrym człowiekiem, żebyś nie była „pyszna”, tylko skromna”. Ta pycha to powód tych tragedii, konfliktów zbrojnych, wojen – kwituje Justyna Konik. – A wniosków nie wyciągamy – uważa senator Halina Bieda. – Wciąż mówimy – nigdy więcej wojny, walczymy o pokój, ale to są słowa, w praktyka pokazuje co innego – konkluduje senator RP Halina Bieda..

Uchwałą Sejmiku Województwa Śląskiego rok 2025 jest rokiem Tragedii Górnośląskiej. Wystawę w Stacji Biblioteka można oglądać do 8 kwietnia.

Wydarzenie zostało dofinansowane ze środków Muzeum Historii Polski w Warszawie w ramach Programu „Patriotyzm jutra”

Hanna Grabowska-Macioszek

.