Listopad 2018 to miesiąc na pewno niezwykły. 100-lecie odzyskania niepodległości to sprawa wszak niebagatelna.

Można by rzec, że nawet aura postanowiła poczynić starania, by ową wyjątkową rocznicę celebrować pięknym słońcem i wysokimi jak na listopad temperaturami. Jest po prostu przepięknie! Co prawda liście już w większości z drzew opadły, ale jakże cudownie wyglądają usłane na ziemi: kolorowo, niczym najpiękniejszy kobierzec.

Listopad to jednak głównie, przynajmniej dla mnie, miesiąc w którym czas na chwilę zadumy, refleksji nad tym co minione. Inauguruje go wspomnienie o naszych bliskich, którzy odeszli, których już nie ma wśród nas. 11 listopada – wielkie święto patriotyczne, nad którym z przyjemnością się pochylam, kontemplując dzieje tych, którzy lampasów nie nosili, ni srebra, ni złota… Takiż też refleksyjny jest nowy Goniec Górnośląski. Jest, bo oto dziś o świecie odebrałam go z drukarni w Sosnowcu Milowicach. O czym przeczytamy?

Będzie nie tylko nostalgicznie rzecz jasna. Wspominając z szacunkiem dzieje minione, nie możemy wszak zapominać o otaczającym nas świecie teraźniejszym. A zatem uwadze polecam wydarzenia miejskie. W Katowicach trwają przygotowania do Szczytu Klimatycznego. Miasteczko na tę okazję powstaje w Katowickiej Strefie Kultury i jej okolicy. Jak stolica Śląska dba i wdraża ekologiczne rozwiązania? Zapraszam do lektury! W Siemianowicach Śląskich bardzo uroczyście będzie obchodzona stu letnia rocznica odzyskania niepodległości. Na naszych listopadowych łamach sporo informacji na temat obecnego rynku pracy, o tym, jak pracodawcy walczą dziś o pracowników, porady prawne, a także kilka słów o Kongresie Małych i Średnich Przedsiębiorstw. W temacie miesiąca – podsumowanie XVIII Festiwalu Dramaturgii Współczesnej „Rzeczywistość przedstawiona” Zabrze 2018. Liczę, że temat ten zainteresuje Was na tyle, że w kolejnej edycji weźmiecie udział i zachwycicie się rzeczywistością na nim przedstawioną co najmniej tak jak ja. I jak co wydanie: co, gdzie i kiedy, czyli podpowiadamy jak interesująco spędzić wieczór, bądź popołudnie.

To i jeszcze więcej w listopadowym Gońcu Górnośląskim.

Hanna Grabowska-Macioszek