W tym niełatwym okresie, żywię głęboką nadzieję, że nowe wydanie poprawi Wam co nieco nastrój i przy okazji mój własny.
W tym niełatwym okresie, żywię głęboką nadzieję, że nowe wydanie poprawi Wam co nieco nastrój i przy okazji mój własny.
Czekacie, wypatrujecie? No to bardzo proszę…
Goniec. W kolportażu!
I oto jest! Stoi w moim domu na honorowym miejscu.
Nowym wydaniem już wypełniają się punkty dystrybucji…
Taka niespodzianka! Która utwierdza mnie w przekonaniu, że warto!
Odebrany z drukarni w Sosnowcu trafia do punktów dystrybucyjnych.
Czyli rzecz o dystrybucji Gońca Górnośląskiego w strugach deszczu…
A jeśli jeszcze wakacyjny, to w takim właśnie klimacie tematycznym. Zapraszam do lektury.
Odebrany niemalże bladym świtem z drukarni w Sosnowcu Milowicach ucieszy, mam nadzieję, swoich Czytelników. O czym przeczytamy w wydaniu wakacyjnym?