No chyba niezupełnie… Kiedy na autostradzie stoisz w korku… Ponownie w Austrii… A remontowany odcinek wyłączony z ruchu przypomina pas-widmo…
Remontowany? Czy nie remontowany? Oto jest pytanie na miarę Hamleta! Mogłoby się wydawać, że kiedy inwestycja w toku, powinno pracować się w systemie zmianowym. Tymczasem poza maszynami, powiewającymi na wietrze taśmami i pachołkami jest zastój… „Żywego ducha” nie uświadczysz… I to drgające na horyzoncie powietrze… Widoki niczym kadry z niezłego filmu drogi z dreszczykiem w tle. A to nic innego, jak autostradowe widoki w Austrii. Od kiedy pamiętam… Nie zmienia się nic w tym temacie…
Ale pocieszające, że to nie tylko w Polsce, nie tylko w Katowicach…
Pozdrawiam wszystkich kierowców, którzy tkwią za sprawą wszelakich remontów drogowych w korkach. Wytrwałości i cierpliwości… Każdy remont, przebudowa kiedyś się kończy… Choć jak pokazuje powyższy przykład… Nie zawsze.
Hanna Grabowska-Macioszek