Ogniste lato nie tylko patrolować i gasić

8 sierpnia 2022

Rozmowa z Tomaszem Bednarkiem, prezesem Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach

Gdy rozmawiamy, temperatury w cieniu sięgają niemal 30°C, w słońcu, jak sądzę, to około 40. Ci którzy lubią upały, pewnie się cieszą, ale trzeba jednak pamiętać, że taka aura przez dłuższy czas bez opadów = susza, a kiedy sucha gleba, łatwo o pożary. Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach na szczęście ma na to receptę.

Tomasz Bednarek: Wspieramy przeciwdziałanie pożarom. Finansowego wsparcia udzielamy Lasom Państwowym, aby chronić nasze zasoby leśne. Stąd projekt dofinansowania lotów patrolowo-gaśniczych, by Lasy Państwowe mogły prowadzić bieżący monitoring obszarów leśnych za pomocą helikopterów, czy samolotów gaśniczych, po to, aby szybko zareagować na pojawiające się pożary w lasach. Takie zagrożenia najłatwiej wykryć właśnie w trakcie lotu patrolowo-gaśniczego. A co za tym idzie szybko skierować w to miejsce jednostki gaśnicze zarówno te naziemne – mam tu na myśli i strażaków ochotników, i funkcjonariuszy Państwowej Straży Pożarnej – jak i te powietrzne. Dlatego właśnie nasze wsparcie jest tak istotne, by przeciwdziałać, zapobiegać, identyfikować i w zarodku gasić. To jest wspólne przedsięwzięcie czterech Wojewódzkich Funduszy Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej: w Katowicach, Krakowie, Opolu i we Wrocławiu. W tym roku kwota dotacji wynosi ponad 600 tysięcy złotych, z czego 400 tysięcy pochodzi ze środków WFOŚiGW w Katowicach.

Projekt ma też inny bardzo ważny cel – edukacyjny!

TB: Tak, bo ważne by edukować, mówić o tym, że susza jest bardzo częstym powodem powstawania ognia. Na suchej ściółce leśnej każda iskra może spowodować powstanie dużego, groźnego pożaru. Stąd właśnie edukujemy, by bezpiecznie zachowywać się zwłaszcza w okresie wakacji na terenach leśnych.

No właśnie, bo trzeba pamiętać i przestrzegać, że pożar jest najczęściej wynikiem naszej niefrasobliwości.

TB: Przeważnie tak jest. Niewiedza, nieuwaga, pozostawiona butelka w lesie czy rzucony niedopałek, mogą spowodować pożar, który niesie za sobą ogromne negatywne skutki dla środowiska.

Nie od dziś wiadomo, że okres wakacyjny dla WFOŚiGW w Katowicach wcale nie oznacza nudy i letniej kanikuły. Dzieje się sporo, a tegorocznym absolutnym hitem jest działanie dofinansowujące przydomowe oczyszczalnie ścieków.

TB: To nasza nowość. Program pilotażowy. Skierowany do właścicieli domów jednorodzinnych. I wynika z takiej luki, która w naszym systemie finansowania do tej pory istniała. Fundusz od wielu lat wspiera bowiem duże inwestycje kanalizacyjne: budowy, modernizacje gminnych, miejskich oczyszczalni. Wcześniej w taki bezpośredni sposób nie wspieraliśmy budowy przydomowych oczyszczalni, a okazuje się, że na terenie naszego województwa jest wiele takich rejonów, które nie mają sieci kanalizacyjnych i co więcej – nie jest planowana jej budowa w najbliższych latach. Na to składają się oczywiście różne czynniki: często ekonomiczne, ale też lokalizacje miejscowości, ukształtowanie terenu, nie pozwalają na dorowadzenie sieci kanalizacyjnej. Jest to niemożliwe technicznie, albo i nieopłacalne ze względu na odległości do najbliższych oczyszczalni zbiorczej kanalizacji. Stąd identyfikując taką potrzebę i otrzymując też wiele zapytań ze strony mieszkańców, czy finansujemy takie działania, postanowiliśmy w tym roku w formie pilotażowej udzielić dofinansowania właśnie dla przydomowych oczyszczalni ścieków. I pierwsze tygodnie składania wniosków pokazują, że to był bardzo dobry pomysł, bo zainteresowanie jest ogromne. Jestem przekonany, że 1 mln złotych, który został w tym pilotażowym programie zabezpieczony, zostanie dobrze wydatkowany.

Program pilotażowy, ale liczba wniosków rokuje, że może być kolejna edycja?

TB: Zachęcam wszystkich zainteresowanych do skorzystania z tych środków – to jest 8 tysięcy złotych, które wesprą zakup i montaż przydomowej oczyszczalni. Program, jak już wspomniałem, jest na razie w formie pilotażowej, by sprawdzić jaki będzie odbiór i zainteresowanie mieszkańców. Na razie nie docierają do nas żadne negatywne sygnały na temat tego programu, więc wszystko wskazuje na to, że trafiliśmy w oczekiwania naszych mieszkańców. Sadzę, że po zakończeniu części pilotażowej, będziemy mogli śmiało pomyśleć o przygotowaniu programu na kolejny rok.

Katowicki Fundusz nigdy nie zapomina też o najmłodszych, a w tym roku dofinansowuje ich letni wypoczynek.

TB: To jest bardzo istotny aspekt naszej działalności, bo skierowany do dzieci. Cel jest taki, by dzieci mieszkające na terenie o zwiększonym zanieczyszczeniu, miały okazję latem wyjechać na obozy czy kolonie, do miejscowości czystych ekologicznie. To jest wsparcie w zakresie profilaktyki zdrowotnej, ale też i edukacji ekologicznej.  Na terenie obozu harcerskiego w Wapienicy, podpisaliśmy właśnie umowę dotyczącą wypoczynku harcerzy z województwa śląskiego. Kwota dofinansowania to ponad 670 tysięcy złotych. Za to ponad 4 tysięcy dzieci pojedzie na obozy harcerskie w różnych, czystych ekologicznie, częściach kraju. Wsparcie nie dotyczy tylko harcerzy, ale również młodzieżowych drużyn pożarniczych. Niedawno miałem przyjemność odwiedzić taki obóz w Węgierskiej Górce.

Co to znaczy miejscowość czysta ekologicznie? Które miejscowości na Śląsku i w Polsce mogą być za takie uważane?

TB: Wiele miejscowości wypoczynkowych, uzdrowiskowych. My nie wskazujemy jakiejś konkretnej. Na terenie naszego województwa wyjazdy organizowane są na przykład w Beskidach, na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. Ale też w innych częściach naszego kraju: wypoczynek nad naszym polskim morzem. Takich miejsc ciekawych zarówno ekologicznie, jak i turystycznie jest w Polsce naprawdę bardzo wiele.

Rozmawiała: Hanna Grabowska-Macioszek