Świąteczne szaleństwo

6 października 2015

Już się zaczęło. W jednym supermarkecie przy. ul. Chorzowskiej jesteśmy jego świadkiem. Otóż od dnia 2 października poczynając, w jednym z długich regałów wyeksponowano wszelkie precjoza i delicje…bożonarodzeniowe.

 

Całe szeregi św. Mikołajów przeróżnej wielkości oraz, a jakże, napisy „Wesołych Świąt”, wyróżniają ten osobliwy asortyment. Dotychczas zwykle kolorowe chryzantemy i znicze, zgromadzone z okazji listopadowego Święta Zmarłych, także zastępowały co rychlej bombki i sztuczne choinki, ale zwykle z początkiem listopada. Tym razem handlowcy poszli dalej, już świętują, a może raczej świrują! Trudno pojąć, jak w kraju, w którym 95% społeczeństwa deklaruje się jako chrześcijanie, głównie katolicy; gdzie nawet pierwsza głowa państwa publicznie obnosi się ze swoja wiarą, dopuszcza się do podobnego kretyństwa. Po osobach starszych robienie wody z mózgu jakoś być może spłynie, ale co z dziećmi? Przecież dopiero z początkiem grudnia przeżywają adwent, okres skupienia i zadumy w trakcie oczekiwania na narodzenie dzieciątka, często za pomocą kalendarza adwentowego. Św. Mikołaj także przychodzi w grudniu a nie w pierwszych dniach października. Pora położyć kres tym idiotycznym praktykom i przywrócić najpiękniejszym bodaj świętom w roku należną rangę i powagę, w zamian za komercyjne szaleństwa. Nie dajmy się zwariować.

 

Tekst i foto: Pi-Gall