Na swych wspaniałych maszynach

19 lipca 2015

Powrócą do Świętochłowic zawodnicy żużla. Kiedy? Wówczas, gdy istniejący od lat w mieście stadion na terenie Ośrodka Sportu i Rekreacji „Skałka” zostanie zmodernizowany. Władze miasta nie wykluczają też innej opcji – budowy całkiem nowego obiektu.

 

A patrząc na tempo ostatnich przemian inwestycyjnych w Świętochłowicach, plany te zostaną z pewnością zrealizowane bardzo szybko. Już w miniony piątek pierwsi po latach żużlowcy pojawili się na nowo otwartym torze w trakcie inauguracji szkółki żużlowej i fetującego tę uroczystość Turnieju „Speedway Reaktywacja”. Byli też wierni kibice, którzy przez te całe lata, kiedy żużel w Świętochłowicach był jedynie pięknym wspomnieniem dawnej świetności, żyli nadzieją, że jeszcze kiedyś usłyszą w swoim mieście ten ukochany charakterystyczny warkot „palonych” od szybkiej jazdy opon. I jak obiecuje prezydent Dawid Kostempski, nadzieje te nie będą płonne. – Jest to sport kosztochłonny, wymagający odpowiedniej infrastruktury, więc w pierwszej kolejności chcieliśmy reaktywować szkółkę żużlową i wspólnie z Młodzieżowym Stowarzyszeniem „Śląsk” udało się to zrealizować. Tor został przebudowany, zakupiliśmy motory. Ten etap odbudowy żużla w Świętochłowicach został osiągnięty i to niedużym nakładem pieniężnym – 300 tysięcy złotych. W planach jest modernizacja stadionu w formule partnerstwa publiczno-prywatnego, mamy za sobą wstępny rekonesans w tym zakresie, jesteśmy w trakcie dialogu technicznego, który wyłoni wykonawcę – mówi prezydent Świętochłowic Dawid Kostempski. Na pytanie, czy uczyni z miasta nową stolicę żużla Polski, odpowiada: – Mam nadzieję, ale to proces długotrwały. Zmiany w mieście wprowadzane są w takim tempie kalejdoskopowym. Udaje się to dzięki między innymi wsparciu środków unijnych. Znajdujemy się w miejscu, które jest ostatnim ogniwem w takim łańcuchu inwestycyjnym na terenie OSiR „Skałka”. Został przebudowany basen, zrewitalizowana przystań kajakowa i teraz przyszedł czas na stadion. Podkreślałem to już wielokrotnie, że żużel w Świętochłowicach musi zostać zreaktywowany! – zaznacza Dawid Kostempski. Fascynacje prezydenta związane z żużlem ujawniły się, gdy po uroczystym otwarciu toru, Dawid Kostempski wspólnie między innymi z Pawłem Waloszkiem, legendą świętochłowickiego żużla dosiadł jednej z maszyn i inauguracyjnie zrobił kilka okrążeń. – W głębokiej młodości jeździłem na różnego typu motorach. To była moja pasja. Bardzo lubię żużel i bywam na stadionach żużlowych. Byłem na ostatnim Grand Prix w Warszawie i myślę, że powolutku żużel wygrywa nawet z piłką nożną, którą także uwielbiam – wyjawił Dawid Kostempski. Jak zapewnił jednak prezydent, innym dyscyplinom sportu w mieście będzie także poświęcał dużo uwagi i dbał o ich odpowiedni poziom.

Wzruszenia i radości z otwarcia nowego toru i szkółki żużlowej nie krył Paweł Waloszek, którego imię otrzymał świętochłowicki stadion. – Emocje są ogromne! Ale to, że dziś jesteśmy w tym miejscu to dzięki fanatykom żużla, którzy tu mieszkają. To oni doprowadzili do tego, że dziś możemy cieszyć się tą chwilą – mówi Paweł Waloszek. – Będę z radością zawsze w razie potrzeby służył duchowym wsparciem i wiedzą – dodał.

 

Tekst i foto: Hanna Grabowska-Macioszek