Nie innym niż Zalew Dziećkowice w Imielinie, oczywiście! To wspaniałe miejsce dla wszystkich amatorów sportów wodnych i nie tylko.

Dla tych wypoczywających także. A na pewno dla każdego, kto lubi poznawać nowe ciekawe miejsca nad wodą, bo widok na piękne wody dziećkowickie można porównać co najmniej, jak sądzę, z mazurską krainą jezior. Po prostu obłędny. Co ciekawe, pod koniec wakacji przybrzeżny teren zmieniał się zazwyczaj w wielkie wysypisko śmieci. Jeśli więc nie lubimy skórek po bananach, czy opakowań po mentosach leżących obok naszego koca, najlepiej było tam zawitać z początkiem czerwca. Wówczas była szansa, że nie nadziejemy się na tego typu podobne pozostałości po czyimś piknikowaniu. Tym razem jest rzec by można jest wręcz sterylnie. Czyżby wielbiciele i użytkownicy Dziećkowic w końcu dowiedzieli się cóż to jest instytucja kosza na śmieci? Tym milej jest tam przebywać. Sami zobaczcie!